Klip

niedziela, 26 sierpnia 2007

Elfy "Złotego Pokolenia"

Elfy - Pokolenie Złota

"Posmakuj ze mną wiatru

posmakuj leśnych darów

bądź ze mną panem...

tancerzem bryz, wichrem koszmarów."

Znane ze swego nieprzeciętnego piękna, bogatego dorobku kulturowego, tolerancji i przyjaznego nastawienia względem przybyszów. Na terenach Omnimardu „Złote Pokolenie” prosperuje jedynie w starych koloniach założonych w lesie Dolfe Eldarion i diametralnie różni się od swych „prawdziwie złotych” kuzynów z ojczyzny. Lubują się w sztuce łagodząc codzienną bierność stylu życia, kreatywnymi pomysłami, tworzeniem wiekopomnych dzieł, czy oddając się aktom miłosnym. Studiują arkana magii natury, opiekując się lasem i zwierzyną która je karmi. Szkolą się także w sztukach walk, przypominających tańce pełne gracji, wdzięku i śmigających ostrzy, będących dziełami mistrzów zbrojnego przemysłu. Żyją o ile to możliwe na potężnych drzewach, umieszczając swe domostwa w rozpiętych między konarami kondygnacjach. Długowieczność sprowadziła na niektóre z elfów apatię i zadumę, a na mniej odpornych szaleństwo.

Mentalność: Są niezwykle przyjazne i wyrażają zainteresowanie różnymi nowinkami ze świata. Spokojnie, opanowane, zdystansowane i dumne. W stosunku do obcych starają się być bardzo grzeczne i uprzejme, jednak nie omieszkają rzucać spojrzeń pełnych wzgardy w stosunku do „młodszych” ras. Są podlegli zrównoważonej władzy matriarchalnej wśród kolonii, lecz wciąż przestrzegają solennie rozkazów przynoszonych przez delegatów z ojczyzny. Można uznać, że w odróżnieniu do pozostałych ras, kobiety traktuje się z niezwykłą czcią, a szczególnie kobiety w służbie kapłańskiej. Kapłanki mają ostateczną decyzję w prawodawstwie, oraz życiu publicznym, odpowiadając przed samą Kedebrą. W sytuacji zagrożenia, kapłanki wybierają jednego mężczyznę na okres dziesięciu lat, któremu zostaje oddana cała władza nad koloniami. Z reguły są to przywódcy wojskowi, zahartowani w podejmowaniu trudnych decyzji i chyba jako jedyni zdolni do krwawych poświęceń.

Wygląd: Szczupłe i wysokie sylwetki o wzroście równym u obu płci, mogące sięgać nawet 180cm. Piękne i majestatyczne istoty, wyróżniające się przede wszystkim długimi uszami i zawężonymi oczami jak i cienkimi wargami. Przez wielu uważane za ideały piękna, zwinne i gibkie, a w razie potrzeby energiczne. Ich ciała zdają się być jednak wrażliwe i delikatne, choć rysy wyrzeźbiono niczym dzieła sztuki. Poznać można je również po długich włosach skręconych lub prostych, najczęściej jasnych(złotych), lub brązowych(odcień kasztanowy)

Relacje: Stronią od zapuszczania się na tereny ludzkie, a szczególnie Deirun, choć starają się okazać gościnę dla wszystkich odwiedzających ich strony. Nie przepadają za kuzynami żyjącymi w okolicznych podziemiach, choć od kilku wieków łączy ich niepewny sojusz militarny, który wyjątkowo nie pasuje drugiej stronie. Między sobą żyją we względnej zgodzie, a jedyne oznaki wrogości jakie można wywęszyć między złotymi elfami, staczają się na grunt zdrowej rywalizacji. Ich wyroby cieszą się wielkim zainteresowaniem, a szczególnie medykamenty rozchwytywane przez kupców z ludzkich krain. Dolfe ponadto zapewnia dostęp do szerokiej gamy ziół, potrzebnych do kultywowania magii natury, a to dodatkowo pobudza rynek i napełnia skarbce kolonistów.

Język: Elda’Saya (Złoto-elfi), a do tego drugi język urzędowy, czyli ogólnie ludzki(we wszystkich dialektach). Elfy uczą się języków człowieka z czysto praktycznych przyczyn. Przede wszystkim dla handlu, a po drugie, by znać zamiary potencjalnego wroga.

Religia: Czczą Kedebrę, bogini matkę, którą rzekomo mogła być pewna nimfa, opiekunka tej części lasów. Koloniści są bardzo oddani religii i w każdej porze roku odprawiają dziesiątki radosnych rytuałów. W ofierze składają upolowaną zwierzynę, wystawiają sztuki, śpiewają rytualne pieśni wdzięczni za urodzaj i opiekę, a także wyczekujący objawienia w umysłach kapłanek oraz wskazówek od pięknej bogini. W zimę składają skromny hołd Elebrianowi, w wyrazie szacunku dla swoich sąsiadów z podziemi.

Cechy szczególne: Posługując się magią i wrodzoną zwinnością, pięknem i walorami ciała potrafią dojść do celu bez używania brutalnej siły, od której stronią. Podobnież ich modły potrafią wpływać na naturę, lecz to jedynie pogłoski. Kapłanki Kedebry obdarzone są niezwykłym talentem magicznym, podczas gdy mężczyźni słyną z celnego oka, gdy ich łuki miotają strzały na setki metrów.

Złote Groty

Złote groty to elfia formacja rekrutowana z najlepszych łuczników w koloniach.

Wojownicy dobierani na drodze setek testów i sprawdzianów, stanowią trzon armii elfiej, a za razem siły porządkowe stojące na straży prawa i spokoju, w czasie wolnym od jakichkolwiek waśni. Wiekuista służba wyrobiła w nich posłuch dla władzy, rzeźbiąc lojalne umysły.

Ich domeną są refleksyjne łuki, choć sprawiają się całkiem nieźle walcząc bronią białą.

Znani z uniwersalnego zastosowania, potrafią się elastycznie dostosowywać do pola walki.

Świetnie działają w dużych grupach, a koordynowani przez rozkazy kapłanek, czy generałów, potrafią dokonywać czynów bohaterskich lub z pozoru niemożliwych. W ich szeregach służą jedynie mężczyźni.

Do dyspozycji mają dobrej klasy uzbrojenie, w tym lekkie, stalowe zbroje łuskowe, lub pancerze skórzane, zapewniające większą swobodę ruchu. Naturalnie łuki i półtora-ręczne, lekkie, wygięte miecze.

Szanowani pośród elfów, traktowani jako opoki prawa, na których zawsze można polegać lub poprosić o pomoc.

Przywódca: Yallo Loimana

Siedziba: Do niedawna Ykkercast

To co z nich zostało, kilka oddziałów, próbuje organizować się w górach i stawiać opór zapuszczającym się coraz głębiej ludziom, wypalającym las.

Gaj Złotych Dam

Elfia frakcja stowarzyszająca ogół niżej sytuowanych w hierarchii kapłanek Kedebry, oraz czarodziejek zajmujących się magią przyrody. To ścisła, zamknięta grupa młodych kobiet oddających się kontemplacji nauk przyrodniczych. Są ambasadorkami kolonii i stanowią ich wizytówkę.

Dzięki telepatycznym mocom, udzielonym przez boginię, są w stanie kontaktować się z każdym innym wyznawcą ich religii. Ich przełożone, stanowią faktyczną władzę w koloniach, a same kapłanki otoczone są czcią i szacunkiem, rewanżując się swym poddanym roztaczaną nad nimi troską. Ich siedziba znajduje się w największym mieście Ykkrecast, w pięknym ogrodzie do którego tylko one mają wstęp.

Są wysoce wyedukowane, a ich wola jest równa rozkazom. Czarodziejki natomiast, służą wraz ze Złotymi Grotami, udzielając im wsparcia magią przyrody.

Przywódca: Galja Mijatar

Siedziba: Do niedawna Ykkercast.

Po odniesionym szoku, starają się zorganizować resztki społeczności elfiej w górach. Nie mogąc dotrzeć do portów i wrócić do ojczyzny, pozostają w ukryciu, strzeżone, przez złote groty.

Szlachta Ykkercast

Wysoko sytuowane elfie rody o korzeniach sięgających genealogią do rodzin wielkich włodarzy Złotego Imperium. Ykkercast jako największe miasto, uznawane poniekąd za „stolicę” kolonii, stało się ich domem. W okolicznych lasach rozbudowali piękne latyfundia, ogrody, jak i bogate dwory, stanowiąc elitę społeczną Złotego Pokolenia.

Butni i zadziorni, uważają, że to im należy się władza, a nie jakimś „kapłankom”, byle nimfy. Zarzucają Damom bierność w działaniach i często brak profesjonalizmu w podejściu do roli władczyń. Kultywują stare tradycje i aktywnie starają się przywrócić panteon krwawych bóstw „Złotego Imperium”. Być może próbują w ten sposób zaskarbić sobie przychylność Złotych Książąt? Powody są różne, a głównym jest zawiść i łaknienie władzy. Gdyby nie fakt, że Szlachta z Ykkercast napędza elfią gospodarkę, dotuje wojsko i sama staje w zbrojnych szeregach, kapłanki dawno by się ich pozbyły w ten czy inny sposób.

Zamożne rody, cechujące się niezwykłą arogancją, mogą sobie pozwolić na wyszkolenie pociech w militarnej sztuce władania mieczem, czy dowodzenia wojskami.

Ich szeregi stanowią nieliczną formację jazdy elfiej w tym rejonie. Kultywując tradycje rycerskie, stawiają głównie na doskonalenie się w walce bronią białą miast pogłębiać tajniki obsługi łuku refleksyjnego.

Mimo dobrego wyszkolenia, świetnego wyposażenia, brak im doświadczenia, oraz naturalnych sprzymierzeńców. Odziedziczona arogancja rodzi złe stosunki między nimi a innymi rasami, czy przedstawicielami innych kast.

Przywódca: Dulbo Akerral

Siedziba: Do niedawna Ykkercast.

Obecnie podzieleni na dwa obozy. Jeden postanowił wesprzeć kapłanki i uciec z nimi w góry, drugi zaś został walcząc do ostatniej kropli krwi, dając świadectwo nieugiętości linii krwi złotego pokolenia. Bronią Ykkercast i organizują ruch oporu wzywając do świętej wojny.

Elfia Szlachta Zaudrańska

Szlacheckie rody zhumanizowanej grupy elfów walczących o przetrwanie na stepach Zaganu. Czczą Adrena i są wierni dynastii Ostrindów służąc im zarówno pieniądzem jak i ramieniem. Mimo wielu represji jakie ich spotykały odnośnie swego pochodzenia wytrwali, a ich nieugiętość, lojalność i wierność szlacheckim tradycjom, napawa ich dumą. Jako gorliwi wyznawcy ludzkiego boga, jako dobrzy opiekunowie swych ziem i wasali, zasłużyli sobie na szacunek i przychylność. Są pokojowo nastawieni i nikomu nie wadzą, pełniąc rolę przykładnych obywateli cesarstwa.

Są dobrze sytuowani i z obszernym portfelem wystawiają swe pociechy na każde wezwanie marszałków.

Przywódca: Nie posiadają, to wolny związek szlachecki.

Siedziba: ---

Zdają się być zaniepokojeni wzmożoną aktywnością Deiruńczyków, tym samym niektórzy przedstawiciele szlachty, przygotowują się do emigracji na wschód, na bezpieczniejsze terytoria.

-Kult Kedebry-

Jak głoszą historycy, Kedebra mogła być zagubioną nimfą, kochanką jednej z kapłanek kolonistów, dawno przybyłych do Dolfe Eldarionu. Jedna z pogłosek Ykkercasteńskiej szlachty głosi, że niejaka Alba Engen, wypędzona z Gaju Przepowiedni kapłanka, uciekła w głębię lasu z płaczem i łzami na policzkach. Oddaliła się zbyt daleko od kolonii i kiedy próbowała wrócić przez gęstwiny popadała jeszcze bardziej w ciemności lasu, tracąc orientację. Wtedy to rzekomo spotkała piękną nimfę imieniem Kedebra, która także błądziła po lesie wypędzona przez siostry za swoją „odmienność”.

Przez wiele lat Alba i Kedebra żyły razem pogrążone w głębokiej zażyłości względem siebie, gdy w końcu czas nimfy dobiegł końca i los ramieniem śmierci, wyrwał kochankę z ramion Alby. Ta w rozpaczy wystawiła jej kaplice, w której spisała wszystkie miłosne poematy o wybrance swego serca, po czym pchnęła się nożem, nie móc ścierpieć życia bez nimfy u boku.

Wkrótce potem, ekspedycja kolonistów, prowadzona przez kapłanki „starej wiary”, dotarła do miejsca śmierci obu kobiet. Anonimowe poematy Alby uznały za objawione pismo, sądząc, że Kedebra była manifestacją bogini, albowiem, tak cudowne wiersze nie mogłyby powstać gdyby były kierowane do mniej doskonałych istot. Dzieła Alby zmieniły nastawienie Złotego Pokolenia do życia, natury, piękna, tolerancji, oraz kobiet.

To oczywiście jedynie domniemania szlachty Ykkercast, ale ich przedstawiciele pamiętają jeszcze tamte czasy i owe zdarzenia, a całość brzmi na pewno bardziej sensownie niż „manifestacja bogini”, której sens istnienia oparto na „zatrważającej estetyce kilku wierszy.”

Fakt jednak faktem pozostaje, że kult Kedebry daje potężne profity jego wyznawcą. Możliwe zatem, że faktycznie istota wyznania jest boginią, lub duchem nimfy który dzięki kultowi związał się z lasem na tyle mocno by pośmiertnie spełniać prośby tych, którzy wznoszą jej modły. Czcicielom Kedebry rzekomo nigdy nie brakuje zwierzyny pod grotem, która ich wyżywi, ani ziół które mogą uzdrowić rany.

Brak komentarzy: